19 stycznia 2009

Powrót róż do miast

Podziel się!

POWRÓT RÓŻ DO MIAST

Anna Skórkowska, architekt krajobrazu

foto.: Ewa Łuczak (Agencja Promocji Zieleni)

Mówi się o nich królowe. Ogląda z bliska piękne kwiaty. Pielęgnuje w ogrodach. Ale lata bylejakości w kształtowaniu przestrzeni miejskiej utrwaliły poczucie, że róże są zbyt wymagające i nadają się tylko do prywatnych ogrodów. A przecież to nieprawda.

Pierwsze ślady róż to skamieniałe odciski sprzed 25 milionów lat.

Róże były znane i opisywane już w starożytności. Przeżywały okresy świetności, kiedy to powstawały ich fantastyczne odmiany i zaniedbania - gdy upadały imperia, a róże szły w zapomnienie. Cenione w średniowieczu i okresie Odrodzenia, zaniedbane w baroku, powróciły do łask w ogrodach romantycznych i krajobrazowych. Teraz można doliczyć się kilkuset gatunków i ich kilku tysięcy odmian różniących się urodą i wymaganiami. Jest zatem w czym wybierać.

Biorąc pod uwagę charakterystyczne cechy róż i wynikające z nich możliwości zastosowania podzielono je na grupy:

  • róże dzikie (rosa rugosa, r. canina, r. pimpinellifolia, r. centifolia, r. rubiginosa, r. multiflora)
  • róże okrywowe (r.rugosa, r. x rugetida, odmiany The Fairy i Bonica),
  • róże parkowe (ulepszone gatunki róż dzikich),
  • róże rabatowe: wielokwiatowe (r. polyantha, r. floribunda i r. floribunda grandiflora), wielkokwiatowe (głównie mieszańce herbatnie) i miniaturowe (r.chinensis cv. minima)
  • róże pnące (nazywane też czepnymi)
  • podkładki (r. multiflora, r. canina),

Zieleń towarzyszy miejskim trasom komunikacyjnym, stanowi o urodzie parków oraz miejsc reprezentacyjnych: placów, skwerów, ciągów handlowych, a także podwórek między budynkami mieszkalnymi. Jest wizytówką miasta. Zadbana i dobrze wkomponowana w otoczenie, świadczy o solidności gospodarzy. Dlatego poszukuje się praktycznych i estetycznych rozwiązań, roślin łatwych w pielęgnacji, a efektownie wyglądających, pomysłów na eleganckie kompozycje. Róże, które znikły z krajobrazów miast (zwłaszcza większych), powinny ze względu na swe wartościowe cechy, ponownie znaleźć tu swoje miejsce.

Róże dzikie i okrywowe znoszą okresowe przesuszenie gleby i brak wilgoci w powietrzu, łatwo się rozrastają, obficie kwitną i tworzą barwne owoce, dekoracyjne także zimą.

Róże wielo- i wielkokwiatowe, pnące i miniaturowe wymagają wprawdzie pielęgnacji - o częstotliwości zabiegów decyduje ranga miejsca, w którym rosną i odległość z jakiej są oglądane - ale zdrowe i obficie kwitnące, stają się niekwestionowaną ozdobą przestrzeni miejskiej, co rekompensuje poniesione koszty.

Róże mają jeszcze jedną znaczącą cechę - lepiej niż wiele innych roślin ozdobnych znoszą zanieczyszczenie powietrza spalinami, a obecność CO2 powoduje obfitsze kwitnienie.

Właściwe róże na właściwym miejscu

Na trasach komunikacyjnych

Roślinami obsadza się zazwyczaj skarpy, pasy terenu oddzielające pasma ruchu i ronda.

Skarpy przysparzają wielu kłopotów. Często sadzi się na nich niewielkie krzewy lub obsiewa trawą. Zachwaszczone - wyglądają nieestetycznie, a po silnych opadach ulegają degradacji, bo gleba wraz z porastającymi ją niewielkimi roślinami spływa po stoku, wypłukiwana przez wodę. Pielęgnacja takich miejsc jest trudna, a co za tym idzie - kosztowna. Jednym ze sposobów na rozwiązanie tego problemu jest obsadzanie skarp krzewami, których korzenie i rozłogi wiążą podłoże. I właśnie takimi krzewami są róże dzikie: róża pomarszczona rosa rugosa, róża stulistna rosa centifolia, róża gęstokolczasta rosa pimpinellifolia.

Pasy zieleni między pasmami ruchu najczęściej wystarczy obsiać trawą. Są jednak takie miejsca, które - ze względu na liczne wypadki - powinny być niedostępne dla pieszych. Można je gęsto obsadzać różami dzikimi tworzącymi rozłogi (jak wyżej) lub otaczać żywopłotami z róży  rdzawej r. rubiginosa, czy róży wielokwiatowej r. multiflora. Można też sadzić róże okrywowe, ale jest to droższa, choć bardziej dekoracyjna wersja zagospodarowania.

Ronda dobrze wyglądają pokryte gęstą zieloną murawą czy niskimi krzewami ozdobnymi, ale w miejscach eksponowanych warto obsadzać je różami okrywowymi, które nie są kłopotliwe w pielęgnacji, a przez cały okres lata pięknie kwitną.

Parki

To ostatnie, zwłaszcza w wielkich miastach, bastiony wysokiej zieleni - oaza spokoju, miejsce spacerów i wypoczynku. Róże powinny znaleźć tu swoje miejsce, bo ich walory estetyczne można wykorzystać na kilka sposobów:

- w rozległej przestrzeni wnętrz parkowych mogą być oglądane z daleka na tle innych roślin - wtedy trzeba sadzić w dużych grupach obficie kwitnące róże parkowe (odmiany róż dzikich) lub wysokie odmiany róż okrywowych, 

- przy placykach wypoczynkowych spacerowicze mogą mieć z różami bliski kontakt - zatem warto sadzić, w grupach i pojedynczo, odmiany pięknie kwitnące, a często też pachnące. Doskonale nadają się tutaj róże wielo- i wielkokwiatowe, róże pnące i formy pienne. Warto powrócić do zakładania w parkach zapomnianych już rozariów.

- na rabatach wzdłuż ścieżek i wokół placyków znakomicie wyglądają obficie i długo kwitnące niskie odmiany róż okrywowych, 

- sadzone jako kolczaste żywopłoty róże dzikie mogą pełnić rolę trudnych do przebycia, ale estetycznych ogrodzeń.

Miejsca reprezentacyjne

W miejscach, które powinny być szczególnie starannie zaaranżowane, takich jak skwery, place przed budynkami użyteczności publicznej, pasaże handlowe róże mogą być doskonałym elementem dekoracyjnym.

Tu właśnie można wykorzystać ogromną różnorodność ich barw i form.

Zależnie od pomysłu na zagospodarowanie przestrzeni, można sadzić  niskie róże miniaturowe, okrywowe i wielokwiatowe, wyższe - wielkokwiatowe  i formy pienne, a także róże pnące.

Wymagania

Róże dzikie rosną nawet w glebie suchej i piaszczystej, na stanowiskach mocno nasłonecznionych. Pozostałe róże do dobrego rozwoju potrzebują:

  • gleby piaszczysto-gliniastej przepuszczalnej z dużą zawartością próchnicy, o odczynie lekko kwaśnym lub obojętnym (pH 5,5-7,0),
  • stanowiska ciepłego i słonecznego, osłoniętego przed przeciągami (należy jednak unikać bezpośredniego, palącego słońca),
  • podłoża i powietrza o odpowiedniej wilgotności - źle znoszą zarówno przesuszenie jak i zalewanie bryły korzeniowej, a ozdobne odmiany gorzej rosną, gdy powietrze ma zbyt niską wilgotność,
  • nawożenia.

Pielęgnowanie

Róże dzikie i okrywowe:

  • zasilanie raz w roku na przykład azofoską lub specjalnym nawozem dla róż,
  • odchwaszczanie w miarę potrzeb.
  • cięcie tylko pędów obumarłych i uszkodzonych, ewentualnie przycinanie nadmiernie rozrośniętych krzewów.

Róże wielo- i wielkokwiatowe, pienne, miniaturowe i pnące:

  • zasilanie od wiosny do połowy sierpnia (minimum dwa razy - po wiosennym cięciu i po pierwszym kwitnieniu) mieszankami nawozowymi (azofoska, Mikro, Fruktus) lub nawozami przygotowanymi specjalnie dla róż, a jesienią przekompostowanym obornikiem.
  • odchwaszczanie w miarę potrzeb, pod krzewami można rozkładać warstwę przekompostowanej kory sosnowej lub wiórów (pojawiły się w sprzedaży barwione) co utrudni rozwój chwastów,
  • spulchnianie gleby ważne zwłaszcza dla róż rosnących w pojemnikach,
  • podlewanie podczas suszy, a rosnące w pojemnikach częściej, bo ich bryła korzeniowa łatwiej przesycha,
  • kontrolowanie czy nie są porażone przez choroby lub szkodniki (jeśli tak, trzeba zastosować odpowiedni preparat chemiczny),
  • cięcie pędów: wiosną po zdjęciu zimowego okrycia usunąć najstarsze oraz suche i słabe, a pozostałe skrócić (różom miniaturowym o połowę, wielo- i wielkokwiatowym przyciąć nad 5-6 pąkiem słabsze, nad 8 silniejsze pędy, piennym pozostawić pędy długości 20 cm), w okresie kwitnienia - wycinać przekwitłe kwiaty i suche pędy. Różom szczepionym trzeba koniecznie usuwać odrosty korzeniowe (pędy wyrastające z podkładki), bo silne i żywotne, szybko zagłuszą delikatniejszą i wolniej rosnące pędy ozdobnej odmiany.
  • zabezpieczanie na zimę gdy jesienią temperatura spadnie poniżej 5oC  trzeba obsypać krzewy u nasady ziemią i okryć pędy matami słomianymi lub stroiszem, czyli gałązkami drzew iglastych.

Z czym komponować

Rozmaitość róż daje wprost nieograniczone możliwości zestawiania ich z innymi roślinami i decyzja z czym połączyć róże w kompozycji, zawsze wynika z upodobań projektanta. Można jednak przytoczyć tu kilka sprawdzonych przykładów:

Na tle ciemnej zieleni drzew i krzewów iglastych piękne kwiaty róż (wysokich, niskich, pnących i piennych) doskonale wyglądają jako wyeksponowane pojedyncze egzemplarze, grupy lub kompozycje z innymi roślinami.

Dużą grupę róż można podsadzić niskimi krzewami lub bylinami zadarniającymi (trzmielina Fortunaego Euonymus fortunei, irga Dammera Cotoneaster dammeri

Rośliny o szarych kutnerowatych liściach takie jak czyściec wełnisty Stachys bysantina,starzec

Można komponować róże z wysokimi bylinami: ostróżkami Delphinium sp., tojeścią kropkowaną Lysimachia punctata, odętką wirginijską, wysokimi odmianami dzwonków Campanula sp., szałwią omszoną, szałwią lekarską Salvia sp.

Róże pnące świetnie komponują się z powojnikami Clematis sp.

Dobrym rozwiązaniem jest sadzenie między różami roślin cebulowych, które rozwijają się i kwitną, gdy róże są jeszcze w stanie bezlistnym. Gdy róże pokrywają się gęstymi liśćmi, rośliny cebulowe zanikają.

Klasycznym towarzystwem dla róż jest lawenda Lavendula sp., która ma doskonały wpływ ich na zdrowy rozwój. Równie korzystne jest sąsiedztwo czosnków Alium sp.

Na koniec zasada uniwersalna

Warto dobrze pielęgnować trawniki i sadzić tańsze krzewy przy trasach komunikacyjnych, a koncentrować się najpiękniejszymi, ale kosztownymi nasadzeniami na miejscach reprezentacyjnych. Efekt jest lepszy, niż gdy w sposób przypadkowy zakłada się małe rabatki na rozległych trawnikach: wtedy i koszty utrzymania są znacznie wyższe (sadzenie, pielenie, utrudnione koszenie trawnika), i efekt znikomy.